Gasperini wciąż bez trofeum z Atalantą, ale zadowolony z postawy drużyny

Fot. Grzegorz Wajda / WajdaFoto, JuvePoland

Po przegranym meczu z Juventusem przed mikrofonami dziennikarzy pojawił się także Gian Piero Gasperini. Włoski szkoleniowiec, dla którego jedynym zdobytym pucharem pozostaje ten z Torneo Viareggio 2003 (zwycięstwo w roli trenera Primavery Juventusu) nie krył rozczarowania wynikiem spotkania na Stadio Olimpico, jednocześnie podkreślając że nie ma nic do zarzucenia drużynie.

“Mieliśmy przed sobą mocnego rywala, który szybko wyszedł na prowadzenie, a potem świetnie się bronił. Zagraliśmy mecz w naszym stylu, prowadziliśmy grę i dochodziliśmy do okazji, które mogły dać nam remis. Nie uważam, żeby Atalanta zagrała źle“.

Gasperini kontynuował: “Jest nam przykro, ale nie jesteśmy zawiedzeni. Zagraliśmy mecz po swojemu i przegraliśmy o włos. Mamy jednak inne cele, związane z Serie A i Ligą Europy. Szkoda, że straciliśmy De Roona (musiał zejść z boiska ze względu na kontuzję – przyp. red.) i że nie mamy do dyspozycji Kolasinaca, ale do składu wróci Scamacca. Zarzuty co do dzisiejszej gry? Na granicy pola karnego zbyt wolno przesuwaliśmy piłkę, brakowało nam też Scamakki. Ta absencja ciążyła nam mocno w meczu tego typu, dałby naszej drużynie coś więcej niż Lookman i De Ketelaere, którzy musieli wymieniać się w tej roli. Juventus umie dobrze się bronić, szczególnie gdy nie dysponujesz siłą fizyczną, którą mógłbyś im przeciwstawić. W drugiej połowie mieliśmy więcej miejsca, ponieważ nieustannie naciskaliśmy. Zabrakło nam jednak decydującego zagrania. Wciąż jednak był to z naszej strony świetny występ w starciu z silnym przeciwnikiem, któremu nie pozwoliliśmy na zbyt wiele kontrataków“.