Arrigo Sacchi: Porażka na San Siro miała wpływ na Juventus

Img 20240213 160853

Przebywający w Mediolanie były selekcjoner Squadra Azzurra – Arrigo Sacchi, udzielił wywiadu na temat bieżących wydarzeń w Serie A oraz walki o Scudetto: „W piłce nożnej, gdy sądzisz, że już wygrałeś, wpadasz w kryzys i przegrywasz. Ale Inter to drużyna o wysokim poziomie i bardzo doświadczona, więc nie sądzę, że popełnią błąd myślenia o sobie już jako o mistrzu Włoch”.

„Nigdy nie można być całkowicie spokojnym, gdy los zależy od toczącej się piłki. Oczywiście siedmiopunktowa przewaga to dobry margines, ale nie można zapominać o odpowiednim zarządzaniu. Raczej teraz należy jeszcze bardziej przycisnąć gaz” – kontynuował Sacchi.

Czy spodziewał się Pan takiego spadku formy Juventusu?: „Jeśli powiem, że tak, wyjdę na zarozumiałego. Ale muszę przyznać, że porażka z Udinese jest moim zdaniem wynikiem porażki sprzed tygodnia, na San Siro przeciwko Interowi. Więc coś można było wyczuć w powietrzu”.

„Na San Siro zawodnicy Allegriego dali z siebie wszystko i zrozumieli, że są słabsi od Interu. To są mecze, które zostają w pamięci, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Po zrozumieniu, że prawdopodobnie nie wygrają wyścigu o mistrzostwo, być może trochę odpuścili. Ponadto Juventus ma bardzo młodą drużynę, jest w niej mało doświadczenia i brakuje liderów. Wszystko to ma wpływ w dłuższej perspektywie” – opowiadał były trener.

Czy można w takim razie uznać to za kryzys psychologiczny?: „Nie jestem w szatni Juventusu, więc trudno mi oceniać. Ale powiem, że porażka na San Siro miała duży wpływ. Inter udowodnił, że jest silniejszy, a co za tym idzie, bezpośredni rywale stracili ducha walki”.

Wygląda na to, że Milan wrócił do walki o drugie miejsce: „Milan przechodzi przez dobry moment, co pokazał również w niedzielę przeciwko Napoli. Ma tylko jeden punkt straty do Juventusu, więc logiczne, że celuje w drugie miejsce. Jednakże nie wolno zapominać, że Rossoneri grają także w Lidze Europy, podczas gdy Juventus nie ma pucharów i może przygotowywać się przez cały tydzień bez marnowania energii. To nie jest mały szczegół. Będzie to pasjonująca walka do samego końca”.

A Inter może obserwować wszystko z góry?: „Niekoniecznie. Inter musi dać z siebie wszystko, aby jak najszybciej dotrzeć do mety zwanej mistrzostwem, dopiero wtedy może sobie pozwolić na trochę odpoczynku. Inter również gra w pucharach. Liga Mistrzów jest bardzo wymagająca, a dwumecz z Atletico Madryt zmusi Nerazzurrich do dodatkowego wysiłku. Przewaga którą osiągnęli jest ważna, ale trzeba ją chronić odpowiednim nastawieniem psychicznym”.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Prywatna Grupa kibiców Juventusu - dołącz!

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

Stroje Kappa byly OK
4 miesięcy temu

Taka porażka na pewno miała wpływ ale oczekiwałbym sportowej złości i szybkiego powrotu do zwycięstw a nie załamywania rąk, że ktoś w lidze jest silniejszy. Kaman, jeśli nie możesz być pierwszy to nie znaczy, że powinieneś odpuścić drugie, trzecie czy które tam miejsce i stwierdzić, że 4 też jest ok bo Liga Mistrzów się zgadza.