Allegri: Sezon zakończył się w Sewilli. Gdy wracałem to wiedziałem, że trudno będzie wygrywać

Co Mozemy Powiedziec O Obecnym Juventusie
Fot. ph.FAB / Shutterstock.com

Massimiliano Allegri udzielił wywiadu dla DAZN po dziesiątej ligowej porażce Juventusu. Stara Dama przegrała dziś na Allianz Stadium z Milanem 0-1 swój ostatni domowy mecz w tym sezonie i definitywnie pożegnała się z marzeniami o pierwszej czwórce.


Po meczu podziękowałem chłopakom, ponieważ to był ważny sezon, niezwykły, musimy spróbować zamknąć go z honorem w Udine. Nikomu nie życzę takiego sezonu, w którym punkty są przyznawane i odbierane. Dziś wieczorem nie ma co za wiele mówić o tym meczu, zagraliśmy tak, jak potrafiliśmy. To był nienormalny sezon, myślę, że wszyscy to widzą. Jeśli spojrzymy na tabelę to powiemy, że Juventus miał zły sezon. Nie mogę zaakceptować takiego twierdzenia, ponieważ Juventus zdobył 69 punktów, walczył z tymi wszystkimi trudnościami” – rozpoczął Allegri.

Trener wystawił dziś trzech ofensywnych graczy, czy spodziewał się po nich czegoś więcej? “Zabrakło nam energii, sezon zakończył się w Sewilli, niestety. To źle brzmi, ale tak to już jest na poziomie energii mentalnej, która się liczy w futbolu. Dzisiejszego wieczoru również spisaliśmy się dobrze, w pierwszej połowie mieliśmy 2-3 sytuacje, zabrakło skuteczności, potem popełniliśmy błąd i Giroud strzelił niezwykłą bramkę. Ale to też był gol, którego mogliśmy uniknąć. Mówienie o dzisiejszym meczu i całym roku jest bez sensu, bo był to naprawdę anomalny rok. Podziękowałem już tym niezwykłym chłopakom, inna grupa piłkarzy nie miałaby tych 69 punktów. Gdyby nie kara, bylibyśmy w Lidze Mistrzów“.

Jak Juventus przygotuje się do ostatniego meczu sezonu? “Teraz musimy odpocząć, im szybciej odpoczniemy tym lepiej, chcemy dobrze wypaść w Udine. Potem zostaną podjęte decyzje dotyczące kolejnego sezonu, ale nie wszystko jest do wyrzucenia. Musimy spojrzeć na to, co zostało zrobione dobrze, nie możemy popaść w obłęd, istnieje dobra baza. I miejmy nadzieję, że przed 20 sierpnia powiedzą nam czy są inne kary, abyśmy nie spędzili kolejnego roku w otchłani…“.

Przyszłość trenera jest pod znakiem zapytania? “Gdy wracałem, wiedziałem, że trudno będzie wygrywać, gdybym chciał iść na łatwiznę, poszedłbym gdzie indziej, ale Juve jest mi bliskie. Są drużyny, które od lat nie kończyły rozgrywek w pierwszej czwórce, nie zawsze jest łatwo wygrywać. Czy sezon Juve jest porażką? Jesteśmy na trzecim miejscu, graliśmy w półfinałach Ligi Europy i Coppa Italia. To część życia, wyjdziemy z tego silniejsi. Piłka nożna daje i zabiera. Ktoś dostał się do Ligi Mistrzów dzięki punktom odebranym nam. Nie mylmy gotowości do wygrywania z ambicją. Ambicja jest zawsze, ale są też inne drużyny. Był dziewięcioletni cykl, teraz nie wygraliśmy od trzech lat. Muszę podziękować chłopakom za to co zrobili i zakończyć dobrze sezon w Udine“.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Prywatna Grupa kibiców Juventusu - dołącz!

Subskrybuj
Powiadom o
13 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

JuraGD
1 rok temu

Jubentus to już tylko nazwa. Będziemy Milanem, któru tułał się na peryferiach Serie A latami. Ta drużuna jest do przebudowy kompletnej licząc od trenera po zawodników wypalonych z sutymi kontraktami.
Sandro - totalnie wypalony gość,
De Scilio to poziom Salernitany czy Samdorii
Bonucci - jego czas minał w chwili odejścia Kielona.
Locatelli - bezpłciowy zawodnik. Brak bramek, asyst. Nie robi różnicy żadnej.
Paredes - parodia, odchodzi i dobrze
Rabiot - 100% odchodzi.
Pogba - kontuzje, słaby mental i motywacja.
Miretti - młody coś próbuje, ale słabiutko.
Di Maria - odchodzi.
Milik - niewidoczny, dyskretne występy
Vlaho - widoczny, w niedokładnościach i przyjęciu piłki
Chiesa - po zerwaniu wiązadeł to już cień piłkarza. Nic nie gra.

Dodtakowo wracają: MCKenny, Arthur i może Kulu xd Zakaria.

KIM GRAĆ?
Tu nie pomoże sama zmiana trenera a na przebudowę nie ma środków i nie będzie.
To zwiastuje marazm na lata.

#FJ!

1 rok temu

W sumie to wszystkie wcześniejsze wypowiedzi Allegriego zmierzały właśnie do tej jednej... Zdarza mi się pracować z "południowcami" i zauważam u niego ten charakterystyczny typ mentalności: nie stanie w prawdzie i nie powie co chce zmienić zawczasu, tylko czeka aż zostaną gruzy, a on się z nich tylko otrzepie... Wszystko się wali, a ten robi dobrą minę do złej gry - rolluje swoją retorykę z jednego wyzwania na drugie - na zasadzie "nie wyszło w copa italia? - jeszcze jest LE", "nie wyszło w LE? - jeszcze jest miejsce w lidze", "graliśmy źle bo zabrali nam punkty? - no bo chłopcy czuli się skrzywdzeni", "graliśmy źle bo oddali nam punkty? - no bo z chłopców zeszło powietrze i potrzebujemy wrócić do równowagi"... Teraz jednak Mister A doszedł do ściany, bo przegrał wszystko co się dało w tym sezonie i właściwie nie zostawił ani promyka nadziei dla tej ekipy. Byłem ciekaw co powie teraz, a on tylko: "inni mieli gorsze passy" albo "nie wszystko było źle - jest na czym budować"... Doprawdy???
I zgadzam się z jednym z przedmówców - obecnie nie ma czegoś takiego jak DNA Juve - bo jeśli mówimy o męczarniach przy 1:0, graniu na alibi i podawaniu do najbliższego, to wątpię, aby ktokolwiek życzył sobie takiego DNA...

1 rok temu

Słowa które cisną mi się na język na jego widok nie nadają się to publikacji - nawet tutaj...

Byłem przeciwnikiem tego psuedotrenera już przy pierwszej jego kadencji. Chlop zniszczył Milan, który odbudowywał się 10 lat. Scudetto z Milanem to okres prime tej drużyny, po prime Interu i przed prime Juventusu.
Jeżeli ktoś zarzuca Zidane, że miał gotowy Real do wygrywania to tymbardzi Allegri przyszedł do zeposlu, którego podwaliny zbudował Conte.
Nie ma takiego czegoś jak DNA Juventusu, chyba że macie na myśli ten fatalny styl gry, podawanie do najbliższego, gra na alibi i mecze na 1:0. Może to się sprawdzało gdy mieliśmy żelazne BBC, ale szybko to zostało zweryfikowane. Potem nie ma się co dziwić, że taki Sarri mówi że nie da się trenować niektórych piłkarzy. Odzwierciedleniem myśli taktycznej allegriego jest np. Pjanic i Cuadrado.
allegri zj*** wszystko co się dało, obrzydził mi piłkę nożną, a nasz klub stał się pośmiewiskiem. Popadilsmy w przeciętność z której będziemy się wygrzebywać latami. Amen

1 rok temu

Tamten sezon był przejsciowy, ten anormalny, a za rok zabrakłoby szczęścia i tak jakoś leci...
To co mieliby powiedzieć Sarri i Pirlo w covidzie, to dopiero były jaja.
Allegri trzyma się twardo i oznajmia wszem i wobec, ze on swoją robotę wykonuje dobrze i ma zamiar pracowac. Ewentualnie chętnie posiedzi w domu i będzie pobierać hajs.
Klub to już nie ma co nawet myśleć tylko po prostu musi zwolnić trenera żeby pokazać, że chce coś zmienić.

Hellspawn
1 rok temu

Wcale mi cię nie żal, że za chwilę wylądujesz na śmietniku historii. Swoje od klubu wydoiłeś, więc nawet nie będzie ci zależeć na pracy w innym klubie. Emerytura czeka. Dla nas najważniejsze, że odejdziesz i już nigdy nie wrócisz.

Ostatnio edytowany 1 rok temu by Hellspawn
GonzaloPiguONE
1 rok temu

W tym sezonie przegraliśmy "tylko" 16 RAZY. Jest dobrze!

Ostatnio edytowany 1 rok temu by Raaron Amsey
nedved
1 rok temu

Masz swoje powody, masz swoje wymówki. Wymówek właściwie w końcówce było za dużo. Dla mnie najgorsze w tym sezonie były kontuzje. Brakuje mi tu jednego słowa, ono nic nie zmieni, część ludzi dodatkowo wkurzy, ale powinno wybrzmieć jakieś przepraszam ponoszę odpowiedzialność za to, że gablota nie zmieniła stanu posiadania o europejski puchar pocieszenia lub choćby PW.
Idzie w zaparte i zasiada przed fotelem trzeciego sezonu.

1 rok temu

Blazen , zawsze ma jakieś ale... niech odejdzie wkoncu i nigdy nie wróci!!!

Julek997
1 rok temu

Za co im dziękować, za oddawanie meczu bez walki jak dwa mecze z Monzą, położenie się przed Empoli tydzień temu, oddanie dzisiejszego meczu, oddanie meczy z Sassouolo na wyjeździe, porażka w kluczowych meczach z Sevilą w LE, z Interem w CI, w lidze 2 porażki z Milane, 2 porażki z Napoli, porażka bez walki z Lazio, porażka z Romą czy podziękować za 5 porazek w LM na 6 meczów gdzie nigdy w hsitorii Juve to się nie wydarzyło.

W LM 5 porażek, wtedy nie było żadnych prognoz o minusowych punktach czy o aferze i co wtedy Maxiu zawiodło?

Max, jesteś memem, odejdź z fubtolu, najgorszemu wrogowi nie życzę takiego trenera.