Salernitana – Juventus 0:3 (0:2). Pełna kontrola, pewne zwycięstwo

Grafika Meczowa Juvepoland Serie A Salernitana Juventus

Juventus wraca z południa kraju z kompletem punktów. Bianconeri byli dziś wyraźnie lepsi niż Salernitana, dla której trzybramkowa porażka to najniższy wymiar kary.

Po dość niemrawym początku Bianconeri zaczęli budować swoją przewagę nad rywalem i spychać go do obrony – efektem był faul Nicolussiego na Mirettim we własnym polu karnym, za co arbiter przyznał rzut karny. Do stojącej piłki podszedł Vlahović i bardzo pewnym uderzeniem pokonał Ochoę, który wyczuł jego zamiary. Serb był pełen energii i w kolejnych minutach oddał dwa niecelne uderzenia – jedno po podaniu Di Marii, drugie po samotnym rajdzie. W 43. minucie Miretti doznał kontuzji kostki i został zniesiony z boiska na noszach, w jego miejsce do gry wszedł Fagioli. Goście podwyższyli prowadzenie tuż przed przerwą – nieudane uderzenie Vlahovicia przerodziło się w podanie do Kosticia, który sprytnym uderzeniem z bliskiej odległości wepchnął piłkę do siatki. Przed przerwą Juve mogło jeszcze podwyższyć, swoją okazję po płynnej akcji zespołowej miał Locatelli.

Kilkadziesiąt sekund po wznowieniu gry było już 0:3 – Fagioli uruchomił podaniem prostopadłym wychodzącego na dobrą pozycję Vlahovicia, który pewnym uderzeniem pokonał bramkarza. Tuż po upływie godziny regulaminowego czasu gry na boisku zameldowali się Cuadrado i Chiesa, a ten drugi miał dobrą sytuację po podaniu Vlahovicia, w której uderzył nad bramką. Bianconeri w pełni kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń, a od czasu do czasu przeprowadzali akcje mające na celu zdobycie kolejnej bramki – dobrą okazję miał Kean, który w końcówce zmienił Vlahovicia, jednak trafił w słupek. W doliczonym czasie gry Fagioli świetnie podał górą do wychodzącego skrzydłem Cuadrado, ale jego dogranie wzdłuż bramki okazało się bardzo nieprecyzyjne i wynik nie uległ już zmianie.

Przekonujące zwycięstwo wyjazdowe pozwoliło Juventusowi przełamać serię trzech ligowych meczów bez wygranej. Teraz Stara Dama przygotuje się do domowego starcia z Fiorentiną, po którym przyjdzie czas na Ligę Europy.

Salernitana – Juventus 0:3 (0:2)
26′ Vlahović (rzut karny), 45′ Kostić (asysta Vlahović), 47′ Vlahović (asysta Fagioli)

Juventus (3-5-2): Szczęsny – Danilo, Bremer, Alex Sandro – De Sciglio (80′ Iling-Junior), Miretti (43′ Fagioli), Locatelli, Rabiot, Kostić (62′ Cuadrado) – Di Maria (62′ Chiesa), Vlahović (79′ Kean)

Salernitana (4-3-3): Ochoa – Sambia, Bronn, Troost-Ekong, Bradarić (60′ Bonazzoli) – Vilhena (46′ Lovato), Nicolussi Caviglia (71′ Bohinen), Coulibaly (79′ Kastanos) – Candreva, Piątek (71′ Crnigoj), Dia

Żółte kartki: 23′ Vilhena – 16′ Rabiot

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Prywatna Grupa kibiców Juventusu - dołącz!

Subskrybuj
Powiadom o
58 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

Book
1 rok temu

Po 3:0 z Lazio sporo niezadowolonych , a po 0:3 w Salerno sporo niezadowolonych.
Kibice Juve dobrze się czują?

1 rok temu

Łatwo, gładko i przyjemnie się rozprawili z Salernitaną.
Tak powinno wyglądać to zazwyczaj ze strony Juve z takim przeciwnikami.
Niemal wzorowo.

LimaK
1 rok temu

W końcu widać było u zawodników chęć do gry i strzelenia więcej bramek niż jedną 😉

Poke
1 rok temu

Nareszcie coś przyjemnego dla oka. Wiem że to "tylko" Salernitana ale w obecnej sytuacji trzeba sie cieszyć z wszystkich pozytywnych rzeczy.
Fajnie , że Dusan w koncu się przełamał, oby z silniejszymi przeciwnikami też pokazywał sie z dobrej strony.
Wczoraj Miretti bardzo fajnie wyglądał, mam nadzieję , że ta kontuzja nie będzie poważna. Natomiast Fagioli gorzej, jakiś taki niepewny i nieobecny był.
Bardzo dobrze wyglądali Rabiot i Locatelli.

Bart985
1 rok temu

Wszystko jest cudownie, prowadź Wielki Maksie, a cała finansowa reszta też jest cudowna, a nawet jak nie, to i tak się ułoży. Bo musi. Bo tak.

1 rok temu

Zaczniemy znowu wygrywać i przypieprzą nam kolejne, tym razem już -20 pkt.

  • Komuś, albo naprawdę potrzeba kraść pieniądze, albo nie może znieść, że Juventus zdecydowanie najlepszym włoskim klubem. Ile to my mamy tych Scudetto? Jakoś tyle co Inter i Milan razem wzięte, dlatego te afery Calciopoli i odbieranie nam Mistrzostwa na korzyść nieskazitelnego Interu. Wiadomo, że zawsze wina Juve, bo najwięcej wygrywa. Dziwne, że Real czy Barca nie mają takich problemów z aferami korupcyjnymi. Swoją drogą martwi to, że tak jak w 2006, przed całą aferą zarząd podaje się do dymisji. To takie małe przyznanie się do winy, chociaż uważam, że karać klub -15pkt za to, że wycenił zawodnika za drogo, no to ku... Teraz byle Mudryki i inne schodzą po 100 mln...

Jakby mi ktoś powiedział jeszcze przy stawkach tych sprzed 10 lat, że Enzo Fernandez przeszedł za 121 mln do Chelsea, Mudryk za 70 mln (+30 mln w bonusach) również do Chelsea, a na końcu powiedziałby mi o Haalandzie, który za 60 mln przeszedł do City i strzela tam jak na zawołanie to zapytałbym: kim są ci dwaj pierwsi, że o nich nie słyszałem? Wtedy cena za Haalanda była by ok, bo ma ogromny talent, ale kim są Fernandez i Mudryk? Ja interesuje się piłką od dziecka. Kiedyś znałem niemal wszystkich zawodników. Na ścianach wywieszone plakaty 11-stek zespołów zrobione przed meczami. Potrafiłem wymienić po kolei kilkanaście piłkarskich 11-stek. Teraz już nieco mniej śledzę piłkę, ale jak słyszę o takich transferach lub co gorsza o Carciopoli 2.0 to zadaję sobie pytanie: Co i z kim jest nie tak? Zacząłem kibicować Juve jakoś w 2006 roku. W czasie największej klęski klubu w historii. Mija 17 lat i co? Powtórka z rozrywki i tak samo jak w 2006 roku, tylko Juve jest czemukolwiek winne? Obiło mi się o uszy, że grozi nam jeszcze utrata ostatnich Scudetti 😀 Wy również dostrzegacie ten bezsens i nagonkę na Juve?

Zaraz znajdą się tacy, którzy napiszą, że ledwo uciekliśmy z więzienia (koszulki w biało-czarne pasy), a już grozi nam powrót tam.

Obiektywnie mówiąc te -15pkt dla nas za "kreatywną księgowość" są z d***. O ile nie było większych wałków, o których nie wiemy, ale to właśnie zawyżanie wartości zawodników na LT z tego co czytałem jest rzekomą przyczyną kary... Nie znam się na księgowości, ale przez ten transfer, ktoś musiał mieć ogromny ból d***, albo przeszło mu koło nosa za dużo pieniędzy. Na 100% jedno z dwóch.

FORZA JUVE! Skoro nie potrafią zatrzymać nas na boisku, próbują poza...