Jak wycisnąć więcej z Rabiota i Bentancura

W zeszłym sezonie linia pomocy była zdecydowanie najsłabszą formacją Juventusu. Ze względu na liczne urazy Andrea Pirlo stawiał najczęściej na Adriena Rabiota i Rodrigo Bentancura. Francuz i Urugwajczyk męczyli się mocno na nienaturalnych dla siebie pozycjach.

Dobrze przeprowadzone mercato może jednak odrodzić wspomnianą dwójkę. Przybycie kreatora gry pozwoli Rabiotowi i Bentancurowi wrócić do swojej ulubionej roboty. Francuz będzie mógł skupić się na destrukcji, a Urugwajczyk stanie się ponownie mezzalą (tzw. półskrzydłowym, przyp. red.), co umożliwi mu przemieszczanie się w przestrzeniach, które nie są przypisane ściśle żadnemu z piłkarzy rywala.

To właśnie w tej roli były piłkarz Boca Juniors prezentował się najlepiej pod wodzą Massmiliano Allegriego. 53-letni trener chce poukładać wszystko w drugiej linii, aby uniknąć sytuacji, w których napastnicy będą musieli cofać się głęboko i rozgrywać piłkę. Jeśli rozmowy z Sassuolo zakończą się powodzeniem, popularny Max będzie grał w środku trójką Rabiot-Locatelli-Bentancur.

autor: Mateusz Sztukowski

źródło: www.ilbianconero.com

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Prywatna Grupa kibiców Juventusu - dołącz!

Subskrybuj
Powiadom o
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

2 lat temu

No a co z Aouarem? On się świetnie nadaje do roli rozgrywającego. Jeśli wierzyć mediom to jest do wzięcia za około 25-30 (a przypominam że rok temu rozważaliśmy nawet kwotę 50mln) więc to naprawdę niewiele za zawodnika takiej klasy. Szkoda ze on raczej się przeniesie do jakiegoś klubu z Anglii...

2 lat temu

Tylko, że Loca to nie jest klasyczny rozgrywający. Ale, ponieważ na Jorginho nie mamy szans, a Melo i (nie daj Boże) Pjanić to patałachy, to brać tego Locatellego, brać jak ciepłe bułeczki.